Nie wiem jak to wyraziæ, chocia¿ do pyszczka ciœnie mi siê miliony s³ów... yyy... tzn. mia³kniêæ. Nadesz³a wielkopomna chwila, bym ja- Mynydup- pokorny s³ugus mego pana Obolona odwdziêczy³ siê mu za trud wychowania, jak i uratowanie mego nêdznego kociego ¿ycia niegdyœ z po¿aru... Wiem Panie, ¿e ta skromna witryna nie odda w pe³ni tego co do Ciebie czujê, lecz wiedz proszê, ¿e bêde Twym koteczkiem forever madafaka!!
Moj¹ matkê zwali Puszysta- po¿ar³y j¹ lisy, gdy mój pijany koci ojciec wpad³ pod samochód wracaj¹c z polowania... Zreszt¹... o tym innym razem. By³o to oko³o 6 lat temu... By³a ciemna noc, a w oko³o szala³a burza z piorunami... Okrutny los chcia³, bym wraz z moim rodzeñstwem znalaz³ siê tej nocy w opuszczonym niegdyœ przez inne gady starym drzewie (tzn. w jakiejœ dziupli). W drzewo uderzy³ piorun... Ba³em siê... Drzewo zaczê³o siê paliæ... Moi bracia i siostry mia³czeli ze strachu, a ja sam o ma³y w³os (z sierœci oczywiœcie) nie zrobi³em pod siebie... Z drzewa spad³a ga³¹Ÿ i nim spostrzegliœmy zatarasowa³a nam drogê ucieczki... Wiêkszoœæ mojego rodzeñstwa sp³onê³a ¿ywcem :( lecz ja wci¹¿ mia³em nadziejê, ¿ê ktoœ przybêdzie mi z pomoc¹... Nie myli³em siê... Ktoœ odsun¹³ ga³¹Ÿ, z³apa³ mnie za grzbiet, przytuli³ moj¹ nadpalon¹ sierœæ... To by³ On- Obolon- mój przysz³y Pan... Stare Rumuñskie przys³owie g³osi, i¿: "gdy ciê ktoœ z ognia wyci¹gnie za dupe... bêdziesz go do koñca ¿ycia niuszyæ i pilnowaæ mu cha³upe" i tak zosta³o do dziœ. Mam ju¿ 6 lat i kocham mego Pana, który uratowa³ mnie- nêdznego pogorzelca.
Made by Jan
Za z³amanie praw autorskich podrapiê, lub zabijê patykiem!!
Przepraszam za czcionkê, ale drapana jest moim pazurkiem